Posty

Avon True PowerStay - nienaganny makijaż na wiele godzin

Obraz
W ostatnim tygodniu testowałam nowości Avon z linii True PowerStay - podkład do twarzy „24 godziny” odcień Natural Beige oraz matową szminkę w płynie „16 godzin” odcień Relentless Rose.  Dużą zaletą podkładu jest szklane opakowanie z wygodną pompką. Dzięki temu wyciska się odpowiednią ilość produktu bez jego marnowania. Konsystencja jest dość gęsta, kremowa, łatwo nakłada się palcami. Kolor dość dobrze stapia się z moją lekką opalenizną po lecie, myślę, że na zimową bladość będzie odrobinę za ciemny. Nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń co do krycia. Cienka warstwa wystarczyła, aby przykryć cienie pod oczami, popękane naczynka czy widoczne żyłki pod łukiem brwiowym. Po kilku godzinach podkład się nie zważył pod oczami, nie ściemniał ani się nie starł. Jedynie zauważyłam lekkie świecenie w strefie T, ale moja cera ma taką tendencję, więc tak czy inaczej muszę ratować się bibułkami matującymi. Szminka natomiast dzięki kompaktowym rozmiarom, znalazła swoje miejsce

Naturalne serum przeciwzmarszczkowe Buatic

Obraz
Zmarszczki zaczynają się pojawiać przed 30 rokiem życia. Co zrobić, żeby pozbyć się bruzd na czole, wokół ust czy tzw. kurzych łapek? Na rynku kosmetycznym jest dostępnych wiele produktów przeciwzmarszczkowych, często reklamowanych przez wyretuszowane panie o nieskazitelnej twarzy.  Nie przywiązuję większej wagi do opakowań kosmetyków, bardziej interesuje mnie ich skład i skuteczność, dlatego jestem pod wrażeniem serum przeciwzmarszczkowego Buatic, które nie zawiera zapychającej chemii, jak np. silikony, sztuczne barwniki i substancje zapachowe. Serum to stworzono na bazie koenzymu Q10, ekstraktów roślinnych (z ruszczyka kolczastego, eleuterokoka kolczystego, lawendy wąskolistnej, topoli czarnej, guarany) oraz pirolidynokarboksylanu magnezu. Te składniki aktywne nawilżają, napinają, regenerują, wzmacniają i poprawiają mikrokrążenie skóry twarzy. Dzięki temu, że wzmacnia naczynia krwionośne, idealnie sprawdzi się w codziennej pielęgnacji cery naczynkowej, której jestem posiadaczką.

Maxime & Maxima - nowości zapachowe Avon

Obraz
Gdy wybieram zapach, czy to dla siebie, czy na prezent kieruję się walorami estetycznymi opakowania. Piękny flakonik zdobi toaletkę i cieszy oko.  Pod względem wizualnym, nowe wody perfumowane Avon dla niej i dla niego, spełniają moje oczekiwania. Damski zapach Maxima ze złotą zatyczką z motywem liści oraz męski zapach Maxime nawiązujący do srebrnej zbroi rzymskiego herosa to piękny ukłon w stronę sztuki starożytnego Rzymu.  W Maximie odnajdziemy nuty kwiatowo- orientalno- drzewne, to elegancki zapach na co dzień. Co ciekawe, jeden z jej głównych składników, Immortelle (Nieśmiertelnik) to jeden z nielicznych kwiatów, który nigdy nie więdnie.  Maxime dla panów to natomiast zdecydowany miks  drzewno- aromatyczny z wyraźną nutą żywicy Olibanum. 100% męskości, trwałość, oryginalność!  Jeśli zainteresowały Was te zapachy, zachęcam do odwiedzenia strony:  http://u.grubo.io/6t6

Letni makijaż z California Glow Style

Obraz
Lato to najlepszy czas na opalizujące, mieniące się tysiącem drobinek kosmetyki do makijażu. Kości policzkowe podkreślone rozświetlaczem plus elektryzująco niebieskie rzęsy i nieoczywiste mieniące się na miętowo- morski kolor paznokcie to hit sezonu. Taki look z powodzeniem można wykorzystać na wieczornej kolacji na plaży lub szalonej imprezie. Wystarczy dodać kilka stempli gwiazdek, kolorowe warkocze i mamy stylizację festiwalową. Kto obserwował tegoroczny Orange Warsaw  Festival ten wie, że jedyną zasadą jest brak zasad, a większość uczestników wyglądała niczym kolorowe ptaki. Jeśli lubicie taki odważny styl, sprawdźcie koniecznie najnowszą linię produktów Avon California Glow Style:  http://u.grubo.io/3at  którą miałam okazję testować. Jako, że kocham zimne kolory, zdecydowałam się na te warianty: 1. Opalizujący lakier do paznokci. Serpent Life,  2. Pogrubiający tusz do rzęs. Electric Blue,  3. Rozświetlacz do twarzy w płynie. Flickering Lights,  4. Stempel do malowan

Co na ból gardła?

Obraz
Wybierając tabletki na ból gardła kieruję się dwoma kryteriami - skuteczność i smak. Oczekuję natychmiastowych efektów, kompleksowego działania na wszystkie objawy. Nie lubię gorzkich, mdłych czy pozostawiających niesmak w ustach pastylek.  Ostatnio, gdy zmagałam się z chrypą i bólem gardła po wypiciu lodowatego napoju, sięgnęłam po suplement diety Tantum Natura o smaku cytrusów i miodu. To żelowe kapsułki, które szybko rozpuszczają się w ustach, łagodząc drapanie i umożliwiając przełykanie.  Na jakie dolegliwości gardła pomaga Tantum Natura ? chrypa, suchość i drapanie, ból, zaczerwienienie, trudności z przełykaniem, utrata głosu. Z czego wynika skuteczność tych tabletek? Zawierają w składzie propolis nazywany naturalnym antybiotykiem o właściwościach antybakteryjnych, antyseptycznych i antygrzybicznych, witaminę C i cynk podnoszące odporność oraz kojący podrażnienia miód.  Ulgę poczułam już po pierwszej pastylce, a nieżyt gardła na szczęście nie prz

Kawa L'OR - złociste espresso zamknięte w aluminiowej kapsułce

Obraz
Kawa to moje uzależnienie, do którego otwarcie się przyznaję. Rano lubię wypić mocne espresso, które postawi mnie na nogi. Po południu natomiast zwykle parzę latte, które jest nieco łagodniejsze w smaku.  Bardzo się ucieszyłam, gdy jako ekspert Streetcom (sprawdź jak dołączyć do społeczności testerów:  https://link.do/8uVWj ) dostałam się do kampanii kaw L'OR. To starannie wyselekcjonowane ziarna, zmielone i zamknięte w aluminiowych kapsułkach, przeznaczonych do ekspresów Nespresso. W estetycznie zapakowanej przesyłce znalazłam 3 różne warianty kaw: LUNGO PROFONDO , ESPRESSO RISTRETTO oraz ESPRESSO SPLENDENTE . Wyróżniają się one smakiem oraz stopniem intensywności.  Moim ulubieńcem zostało  LUNGO PROFONDO  - wyraziste lungo o aromacie prażonych migdałów oraz lukrecji, z delikatną, kawową pianką. Jeśli jesteście ciekawi ich smaku, istnieje możliwość zamówienia próbek wybranego wariantu poprzez formularz na stronie:  https://www.kawalor.pl/sprobuj/ . Zapewn

LUSCIOUS hydrating cream - fenomenalne nawilżenie od Phenomé

Obraz
Wysokie temperatury na zewnątrz dają się we znaki skórze, a szczególnie tej w miejscach najbardziej narażonych na promieniowanie UV, jak twarz. Ciężko było mi ją opalić, gdyż zwykle skóra schodziła tak szybko, że nawet nie zdążyła zbrązowieć :) Aktualnie używam Najsilniej nawilżającego kremu w ofercie Phenomé - LUSCIOUS hydrating cream ze świetnym naturalnym składem. Zawiera m.in.: wody roślinne (aloesowa, migdałowa, cytrynowa, różana), olejki (z róży damasceńskiej, jojoba, z oliwek), ekstrakty roślinne (aloesowy, z owoców goji, z róży, z passiflory, z nagietka), a także masło shea, fitoskwalan, kwas hialuronowy. Oprócz tego, że pięknie pachnie i błyskawicznie nawilża, to jest bardzo wydajny. Używam go 2 razy dziennie na oczyszczoną skórę twarzy i mam wrażenie, że ten słoiczek jest bez dna. Jego lekka, nietłusta konsystencja sprawia, że nadaje się pod makijaż. Nie podrażnia, nie zapycha, nie uczula.  Jakich kremów Wy używacie latem?